Pracownicy pewnego urzędu miasta, chcący nadać szkole imię kardynała Stefana Wyszyńskiego (albo: Stefana kardynała Wyszyńskiego), pragnęli się dowiedzieć, jaka jest zasada umieszczania tytułu godności kościelnej: przed nazwiskiem i imieniem (np. kardynał Józef Glemp) czy między nimi (np. Józef kardynał Glemp). Oto odpowiedź ks. dr. hab. Wiesława Przyczyny, przewodniczącego Komisji Języka Religijnego RJP:
Nazwa „kardynał” oznacza godność w Kościele katolickim. Z chwilą, gdy papież Urban VIII zrównał kardynałów z książętami państwa, godność ta stała się tzw. godnością wyższej rangi. Zgodnie z wielowiekową tradycją Kuria Rzymska wszystkie tytuły oznaczające godność wyższej rangi umieszcza między imieniem i nazwiskiem, np. Sbislaus cardinalis Oleśnicki. Podobnie dzieje się w tytulaturze pozakościelnej, świeckiej. Tutaj również godności wyższej rangi, czyli nadane przez władcę i następnie dziedziczone, są umieszczane po imieniu a przed nazwiskiem, np. Adam książę Czartoryski lub Aleksander hrabia Fredro. Z tej racji forma „Stefan kardynał Wyszyński”, jako nawiązująca do wieloletniej praktyki Kurii Rzymskiej, jest uprawniona i może być dzisiaj nadal stosowana.
2001 r.